Góry Wałbrzyskie należą do pasm sudeckich chyba najbardziej przez nas zdeptanych. A i chętnie propagujemy je wśród znajomych jako ciekawą alternatywę na przykład dla przeludnionych Karkonoszy. Oczywiście obecnie również i to pasmo staje się coraz bardziej lubiane przez turystów. Wieże widokowe na Trójgarbie, Borowej i Wzgórzu Gedymina spełniają swą funkcję i działają niczym magnes… Chcielibyśmy jednak tym razem – nie zważając na popularność wspomnianych budowli – zaprezentować rzadziej odwiedzany, wschodni fragment Gór Wałbrzyskich, obejmujący Ptasią Kopę, Lisi kamień, Klasztorzysko, Niedźwiadki i Górę Parkową.
Kategoria: Wałbrzych
Wkrótce oddana do ruchu zostanie długo wyczekiwana zachodnia obwodnica Wałbrzycha. Choć nowa trasa ma tylko 6 kilometrów długości, to jej budowa oznaczała dla drogowców nieustanne boksowanie się z różnymi nieplanowanymi przeszkodami, takim jak pojawiające się niespodzianie stare tory kolejowe, niezinwentaryzowany gazociąg czy tunel o niejasnym przeznaczeniu. Przede wszystkim jednak projektanci i budowlańcy zmuszeni byli zmierzyć się z górniczą przeszłością Wałbrzycha… Ale cóż się dziwić. Obwodnica wiedzie przecież przez tereny, na których od osiemnastego wieku prowadzona była szczególnie intensywna eksploatacja węgla kamiennego.
Nie samą geologią człowiek żyje. Zwłaszcza zimą. A skoro taki mamy klimat i zima w końcu przychodzi – w ostatnich latach zazwyczaj w dość niefortunnej postaci – trzeba pogodzić się z faktem, że zostaniemy uraczeni śniegiem z deszczem oraz solanką impregnującą nasze buty. Dla zmęczonych takimi wątpliwymi urokami zimy lub przygnębionych miejską smogową szarzyzną mamy propozycję zaznania nieco egzotyki, i to w Sudetach. Kawałek dżungli znaleźć można bowiem w wałbrzyskiej Palmiarni.