Ach, to złoto! Ktoś kiedyś w starożytnym świecie, zapewne w Babilonii lub Egipcie, utożsamił jego blask ze światłem słońca. I zaczęło się… Przypisując złotu boską bądź magiczną moc, sztucznie wywindowano jego wartość. Od tamtej pory – nawiązując do operetkowej klasyki – „złoto toczy się w krąg/z rąk do rąk, z rąk do rąk.” Trudno powiedzieć, ile tysięcy kilometrów sztolni wykuto w skałach i ile milionów ton osadów rzecznych przepłukano przez wieki na całym świecie, aby wydobyć łącznie te – jak się ostrożnie szacuje – blisko 170 tys. ton złota, którego połowa uwięziona została w precjozach… Jako symbol władzy i pieniądz złoto nierozerwalnie związało się z historią państw, podbojów, wojen i handlu. Gorączka poszukiwań złotego kruszcu nie ominęła Europy, a znaczące ślady tej górniczej aktywności znane są, jak wiadomo, między innymi z obszaru sudeckiego. Jednym z najciekawszych i najstarszych historycznie ośrodków wydobycia złota było miasto Zlaté Hory, nieopodal Głuchołaz. Jeśli kogoś żywo interesuje temat sudeckiego złota, niech zapuści się w tamte rejony. My proponujemy zwłaszcza zaciszne, sielankowe okolice Horní Údolí i południowo-zachodnie stoki Příčnego vrchu, gdzie specjalnie przygotowane ścieżki dydaktyczne przybliżają górniczą historię zlatohorskiej ziemi. A historia ta stanowi część lokalnej tożsamości…