Kielce to miasto geologicznie szczęśliwe… Nie dość, że jest położone w fascynującym Geoparku Świętokrzyskim, należącym do sieci Światowych Geoparków UNESCO, to w dodatku na jego terenie znajdują się aż cztery rezerwaty przyrody nieożywionej i jeden rezerwat krajobrazowy! A o żadnym z nich jeszcze nie napisaliśmy. Wstyd! Więc naprawiamy to i na tapet bierzemy rezerwat, kamieniołom i wzgórze Kadzielnia.
Na początku była góra…
Kadzielnia to przede wszystkim nazwa wzniesienia (295 m n.p.m.), dziś w zasadzie istniejącego tylko w szczątkowej formie, do czego przyczynił się… kamieniołom. Nie zdołał on jednak pożreć Kadzielni w całości. Szczęśliwie zachowała się najwyższa część wzniesienia – dziś prawem chroniona – oraz stoki, zwłaszcza wschodnie, na których usytuowanych jest kilka dogodnych punktów widokowych na Kielce i południowo-zachodni fragment Gór Świętokrzyskich.
Geograficznie wzgórze wchodzi w skład Pasma Kadzielniańskiego – jednego z grzbietów Gór Świętokrzyskich, zlokalizowanego w południowo-zachodniej części Kielc. Oprócz Kadzielni do pasma tego zalicza się także Karczówkę (najwyższe ze wzniesień – 340,9 m n.p.m.), Dalnię, Wietrznię, Brusznię, Psie Górki, Górę Czarnowską, Grabinę, Stokową i Marmurek.
Nie ma pewności co do genezy nazwy Kadzielni. Spotkać można się z dwoma głównymi, lecz jak dotąd niepotwierdzonymi hipotezami (tak, wiemy – potwierdzona hipoteza już hipotezą nie jest…). Najczęściej pisze/mówi się, że nazwa nawiązuje do kadzidła, wytwarzanego z rosnącego na wzgórzu jałowca. Ale możliwe jest również to, że wzgórze dzierżawił niegdyś jakiś kadzielnik, czyli kościelny… No cóż, w tej sytuacji można tylko zacytować czeskiego klasyka: Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było…
Rezerwat w kamieniołomie
Kadzielnia to również wspomniany, potężny kamieniołom, który – jak się rzekło – niemal w całości wchłonął wzgórze. Wyrobisko wapienia, dziś już oczywiście nieczynne i przekształcone w park miejski, ma bardzo długą historię, sięgającą końca siedemnastego lub początku osiemnastego wieku. Z 1770 roku pochodzą wzmianki o wybudowaniu tu wapiennika, co odbyło się z inicjatywy krakowskiego biskupa Sołtyka. Końcówka eksploatacji przypada na 1962 rok. Ale jak to zwykle bywa, koniec oznacza też początek nowego. Wspomniana data wyznacza bowiem utworzenie rezerwatu przyrody nieożywionej Kadzielnia. Trzeba tu jednak wyraźnie podkreślić, że obszarowo nie należy on do kolosów. Zajmuje obecnie zaledwie 0,6 ha (planowane jest powiększenie do 2,4 ha), będąc tym samym jednym z najmniejszych krajowych rezerwatów. Ochroną objęta jest tylko niewielka, szczytowa partia tzw. Skałki Geologów – fragmentu dawnego wzniesienia. Ta najwyższa część skałki to nic innego jak wapienny ostaniec – relikt dawnego krajobrazu. Forma ta jest więc niezwykle interesująca zarówno ze względów geomorfologicznych, jak i geologicznych i z tego właśnie powodu podlega prawnej ochronie. Walorami geologicznymi zajmiemy się w dalszej części…
Wróćmy jeszcze do tematu ochrony przyrodniczej. Powstanie rezerwatu geologicznego w latach sześćdziesiątych poprzedniego wieku wcale nie oznacza, że wcześniej nie dostrzegano wielkiej wartości dydaktycznej tego stanowiska. Znaczenie tego miejsca dla nauki podkreślano jeszcze w dziewiętnastym wieku. Natomiast w 1931 roku objęto wapiennego ostańca zasłużoną ochroną, zaprzestając prac wydobywczych wokół niego.
Dno dewońskiego morza
Skały widoczne na Kadzielni to węglanowe osady morskie. Ich wiek określono na górny dewon. W dominującej części są to jasnoszare wapienie, reprezentujące piętro fran (385-374 mln lat). Natomiast w górnej części profilu znajdziemy ciemne wapienie i łupki margliste, powstałe w dolnym famenie (374-369 mln lat). Pomiędzy obiema seriami skalnymi istnieje luka stratygraficzna. Innymi słowy, okres deponowania osadów w zbiorniku morskim przerwany był epizodem wietrzenia i erozji skał w środowisku lądowym. To z kolei było pokłosiem ruchów tektonicznych, jakie miały miejsce na granicy franu i famenu. Jednocześnie pomiędzy warstwami starszymi i młodszymi zachodzi tzw. niezgodność kątowa. Oznacza to, że warstwy te są nachylone w odmienny sposób. Kontakt skał franu i famenu widoczny jest znakomicie na wschodniej ścianie kamieniołomu.
Od biohermy do głebin
Omówmy jeszcze zmienność litologiczną tutejszych skał. Dominujące starsze, jasne wapienie, nazywane też wapieniami kadzielniańskimi, to osady spokojnego, płytkiego, ciepłego morza strefy podzwrotnikowej. Reprezentowane są głównie przez masywne lub słabo uławicone wapienie rafowe, w których licznie występują szczątki organizmów osiadłych: koralowców, mszywiołów i stromatoporoidów (wymarłej grupy paleozoicznych gąbek). Takie wapienie budują na przykład ostańca wieńczącego Skałkę Geologów. Warto dodać, że największa udokumentowana na Kadzielni bioherma (czyli budowla rafowa) ma 50 metrów miąższości i kilkaset metrów rozciągłości. Skałom tym towarzyszą wapienie ziarniste, zbudowane z w dużej mierze z rozdrobnionych szczątków różnych organizmów, zmywanych ze skłonu rafy, oraz wapienie mantikocerasowe ze szczątkami głowonogów z rodzaju Manticoceras.
Najmłodsze, fameńskie warstwy skalne zaczynają się wapieniami cheilocerasowymi. Reprezentują osady głębszego, otwartego morza. Liczne są w nich szczątki organizmów pływających w toni wodnej, głównie muszle goniatytów Cheiloceras oraz ryby. Ponad nimi zalegają głębokowodne rytmiczne osady wapienno-margliste.
Różnowiekowy kras
Wspomnieliśmy, że szczytowa część Skałki Geologów to ostaniec erozyjny, świadczący o tym, jak w dawnych czasach musiał wyglądać krajobraz obszaru, dziś zupełnie przekształconego antropogenicznie poprzez rozwój miasta i przemysłu skalnego. Najwspanialszym objawem dawnych procesów rzeźbotwórczych są jednak na Kadzielni liczne formy krasowe. Na obszarze wyrobiska i rezerwatu udokumentowano, bagatela, 25 jaskiń i schronów skalnych (to niemal jedna szósta tego typu form w regionie świętokrzyskim) oraz liczne leje i szczeliny krasowe. Na samej Skałce Geologów znajduje się aż 15 jaskiń! To potwierdza tylko unikatowość Kadzielni.
Żeby było ciekawiej, formy krasowe z Kadzielni pochodzą z dwóch, wiekowo bardzo odległych okresów geologicznych. Starsze formy, w postaci lejów i kanałów krasowych, znajdują się na przykład na stromych ścianach Skałki Geologów. Śledzenie ich przebiegu jest obecnie utrudnione ze względu na porastającą je roślinność. Wiek tego kopalnego krasu określa się na wczesny-środkowy trias, a więc na 251-237 mln lat (dodajmy, że z południowo-zachodniej części obszaru świętokrzyskiego znane są stanowiska, w których stwierdzono nieco starszy kras, pochodzący z późnego permu). O czym mówi nam obecność permo-triasowych form krasowych? Powstają one tylko w środowisku lądowym, zatem wiemy, że w tym czasie dawne morskie osady były wypiętrzone (w czasie waryscyjskich ruchów górotwórczych), a jako ląd ulegały stopniowemu niszczeniu przez rozmaite procesy wietrzeniowe i erozyjne w warunkach klimatu gorącego, w tym poprzez krasowienie.
Ale w Kadzielni mamy i drugą, znacznie młodszą generację form krasowych, której wiek określa się na neogen (kilka-kilkanaście milionów lat). Jaskinie te pod koniec neogenu i we wczesnym plejstocenie zostały zasypane namuliskami. Jeżeli w czasie plejstocenu dochodziło do ich naturalnego wymywania, w jaskiniach miała szansę rozwinąć się szata naciekowa. Datowania izotopowe określają wiek tych nacieków na 150-300 tys. lat.
Neogeńskie formy krasowe zdecydowanie dominują ilościowo nad starszymi, triasowymi. Należą do nich między innymi jaskinie, których wejścia widoczne są na Skałce Geologów (np. Komin Geologów – 11 m dł. i Jaskinia Urwista – 18 m dł.), Jaskinia Wschodnia (100 m dł.), a także największy system krasowy Kadzielni, składający się z połączonych jaskiń: Odkrywców, Prochowni i Szczeliny. Jego łączna długość to 392 m (przy niwelacji 22 m). Tym samym jest to trzeci co do długości system jaskiniowy Gór Świętokrzyskich, po systemie Chelosiowej Jamy – Jaskini Jaworznickiej (3670 m dł.) i Jaskini Pajęczej (1183 m dł.). Wyprzedza też słynną Jaskinię Raj (240 m dł.), plasującą się dopiero na szóstym miejscu.
Tektonika – kras – człowiek
Zostańmy jeszcze przez chwilę przy tym największym obiekcie krasowym Kadzielni. Ciekawostkę geologiczną stanowi fakt, że jaskinie te rozwinęły się wzdłuż strefy niemal pionowego uskoku tektonicznego. Jego płaszczyznę dobrze dostrzeżemy z pewnego oddalenia na północno-wschodniej ścianie, właśnie tam, gdzie znajduje się wejście do podziemnej trasy turystycznej. Możemy się więc domyślać, że początkowo jaskinie te mogły mieć charakter jaskiń tektonicznych, a dopiero w późniejszym czasie, w wyniku intensywnego przepływu wód w takiej strefie, doszło do ich powiększenia wskutek procesów krasowych.
Wejścia do omawianych jaskiń zostały sztucznie odsłonięte wskutek prac eksploatacyjnych w latach 50. poprzedniego stulecia. Jedynie jakiś fragment Prochowni znany był już wcześniej, ponieważ jeszcze przed drugą wojną światową służyła – jak wskazuje nazwa – do przechowywania materiałów wybuchowych.
Początkowo były to trzy osobne jaskinie, jednak w wyniku przeprowadzonych przez speleologów prac, polegających na wybraniu namulisk i gruzu, jaskinie te zostały połączone w jeden ciąg. Najpierw, w 2005 r., połączono Jaskinię Odkrywców z Prochownią, a w 2008 r. dołączyła do nich Szczelina. Dziś część tego systemu (ok. 140 m) udostępniona jest dla ruchu turystycznego. Podczas zwiedzania mamy okazję zobaczyć różne rodzaje nacieków kalcytowych – stalagmity i stalaktyty, kolumienki, polewy, nacieki groniaste, a także namuliska jaskiniowe oraz skamieniałości.
Muszle, kości i zęby
Kadzielnia to również ważne stanowisko paleontologiczne, bogate w szczątki fauny, dokumentujące różne okresy geologiczne. Trzeba tu koniecznie zaznaczyć, że niektóre gatunki dewońskich bydlaczków morskich zostały tu opisane po raz pierwszy. To kolejny powód, dla którego utworzono rezerwat geologiczny.
O faunie dewońskiej już częściowo wspominaliśmy. Najliczniej w tutejszych wapieniach reprezentowane są szczątki koralowców Tabulata i Rugosa, mszywiołów i stromatoporoidów, a także ślimaków, w tym należących do gatunków Loxonema polonicum i Pleurotomaria kadzielnensis. Spotyka się także trylobity, np. Scutellum kielcensis, ramienionogi z rodzajów Spirifer, Rhynchonella i Pentamera, a także należące do głowonogów goniatyty Cheiloceras. Znajdowane były tu również skamieniałości ryb pancernych. Część tych dewońskich skamieniałości reprezentuje środowisko płytkiego, tropikalnego morza, inne z kolei wskazują na istnienie głębszego, chłodniejszego zbiornika.
Z triasu z kolei pochodzą zęby płazów tarczogłowych – labiryntodontów, znajdowane w ilastych wypełnieniach lejów krasowych. Bogaty zastaw gatunków pochodzi z późnoneogeńskich i plejstoceńskich namulisk najmłodszych jaskiń. Udokumentowano w nich między innymi szczątki niedźwiedzi jaskiniowych, nosorożców, gryzoni, zajęczaków, ssaków owadożernych, łasic, kotów i nietoperzy.
Miejsce wypoczynku i mocnych wrażeń
Kadzielnia to również urokliwy park miejski – jedno z ulubionych miejsc spacerowych kielczan. Ścieżki poprowadzone wewnątrz i wokół kamieniołomu zapewniają wiele wrażeń ze względu na liczne punkty widokowe. Najwyżej położone znajdują się na Skałce Geologów, Wzgórzu Harcerskim oraz nad wschodnią ścianą kamieniołomu. Można z nich podziwiać południowo-zachodnie pasma Gór Świętokrzyskich.
Platformy widokowe znajdują się również w północnej części kamieniołomu, koło parkingu przy ul. Krakowskiej oraz od strony ul. Pakosz.
W tym ostatnim przypadku czeka nas niezwykła atrakcja – sztuczny wodospad, wypływający spod metalowej kratownicy… Woda spada wprost do Jeziorka Szmaragdowego, wypełniającego częściowo dno wyrobiska. Kiedyś lustro zbiornika znajdowało się znacznie wyższej, jednak z powodu obniżenia zwierciadła wód podziemnych jeziorko znacznie się skurczyło.
W południowej części kamieniołomu zbudowano amfiteatr z dużą sceną – miejsce licznych koncertów. Nie brakuje też atrakcji dla miłośników adrenaliny. Park linowy „Tyrolka nad Kadzielnią” na pewno mocnych wrażeń dostarczy. Składa się z trzech linowych zjeżdżalni o łącznej długości 600 m (najdłuższa z nich ma ponad 330 m!) oraz mostu linowego.
Tak więc Kadzielnia to miejsce wyjątkowe na mapie Kielc i całego województwa świętokrzyskiego. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Po nadziemnych szaleństwach możemy wybrać się do trzewi górotworu. A potem spacer w otoczeniu urwistych ścian kamieniołomu, aby uspokoić puls.
A jeżeli jesteś zwolennikiem bliskich spotkań z geologią, to Kadzielnia, jak i cały Geopark Świętokrzyski, jest dla Ciebie punktem obowiązkowym…