Kategoria: Góry Wałbrzyskie

Jesienne twardzielce, czyli Góry Wałbrzyskie w wersji klasycznej. Relacja z wędrówki

Góry Wałbrzyskie

Jesień zmierza nieuchronnie ku końcowi. Jak zawsze zostają nam wspomnienia najpiękniejszych, złotych, październikowych dni spędzonych w górach. Z tej okazji chcielibyśmy zaprezentować jedną z naszych ulubionych jesiennych tras. Tym razem jednak nie będą to żadne boczne ścieżki i mało popularne zakamarki, a wręcz przeciwnie – Góry Wałbrzyskich i żelazna klasyka: Mniszek – Chełmiec – Trójgarb. Jest to obszar, który przemierzaliśmy wielokrotnie w różnych wariantach i który niezmiennie robi na nas olbrzymie wrażenie. I oczywiście nie tylko, jak to u nas bywa, o krajobrazy chodzi… Zabieramy więc Was na krótką wędrówkę z geologicznym zabarwieniem… 

Góry Wałbrzyskie mniej oczywiste: relacja z górskiego wypadu

Góry Wałbrzyskie

Góry Wałbrzyskie. W drodze na Klasztorzysko

Góry Wałbrzyskie należą do pasm sudeckich chyba najbardziej przez nas zdeptanych. A i chętnie propagujemy je wśród znajomych jako ciekawą alternatywę na przykład dla przeludnionych Karkonoszy. Oczywiście obecnie również i to pasmo staje się coraz bardziej lubiane przez turystów. Wieże widokowe na Trójgarbie, Borowej i Wzgórzu Gedymina spełniają swą funkcję i działają niczym magnes… Chcielibyśmy jednak tym razem – nie zważając na popularność wspomnianych budowli – zaprezentować rzadziej odwiedzany, wschodni fragment Gór Wałbrzyskich, obejmujący Ptasią Kopę, Lisi kamień, Klasztorzysko, Niedźwiadki i Górę Parkową.

Drogowcy kontra górnicza spuścizna Wałbrzycha

Drogowcy kontra górnicza spuścizna Wałbrzycha

Wałbrzych – miasto na węglu leżące. Warstwy węgla kamiennego w karbońskiej serii osadowej, odsłonięte podczas budowy obwodnicy.

Wkrótce oddana do ruchu zostanie długo wyczekiwana zachodnia obwodnica Wałbrzycha. Choć nowa trasa ma tylko 6 kilometrów długości, to jej budowa oznaczała dla drogowców nieustanne boksowanie się z różnymi nieplanowanymi przeszkodami, takim jak pojawiające się niespodzianie stare tory kolejowe, niezinwentaryzowany gazociąg czy tunel o niejasnym przeznaczeniu. Przede wszystkim jednak projektanci i budowlańcy zmuszeni byli zmierzyć się z górniczą przeszłością Wałbrzycha… Ale cóż się dziwić. Obwodnica wiedzie przecież przez tereny, na których od osiemnastego wieku prowadzona była szczególnie intensywna eksploatacja węgla kamiennego.

Pseudojaspis z Trójgarbu, czyli subtelne piękno dla koneserów

Pseudojaspis z Trójgarbu – sudecka klasyka (kolekcja Józefa Kawałki ze Świdnicy)

Z Polskimi skałami dekoracyjnymi bywa różnie… Niektóre wciąż się stosuje zgodnie z ich przeznaczeniem, inne – o zgrozo – służą do produkcji kruszyw i nie jest im dane w pełni prezentować swej krasy i klasy. A jeszcze inne zostały, z różnych przyczyn, zapomniane, ponieważ ich złoża uległy wyczerpaniu albo zasoby są tak niewielkie, że nikt nigdy na poważnie nie rozważał ich wydobycia, albo też tradycja ich wykorzystania po prostu zanikła, np. wskutek wojennej zawieruchy. Dwie ostatnie przyczyny dotyczą pseudojaspisu z Trójgarbu w Górach Wałbrzyskich. Kamień ten, wykorzystywany (co prawda w ograniczonym stopniu) jako materiał ozdobny jeszcze do czasów drugiej wojny światowej, mógłby właściwie stać się jednym z “mineralogicznych” symboli Dolnego Śląska – obok słynnych chryzoprazów, agatów czy nefrytu, ale szkopuł w tym, że praktycznie nie funkcjonuje on w świadomości dolnośląskiej społeczności. Niemniej jednak ma on swoich zagorzałych wielbicieli, można nawet rzec – smakoszy doceniających jego wyrafinowaną urodę.

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén