Szczeciński Park Krajobrazowy „Puszcza Bukowa”, utworzony w 1981 r., obejmujący niemal cały mezoregion Wzgórz Bukowych oraz niewielki północny fragment Równiny Wełtyńskiej, to jeden z najcenniejszych przyrodniczo regionów naszego kraju. Ale to także wspaniałe tereny rekreacyjne, bardzo zróżnicowane krajobrazowo, poprzecinane gęstą siecią szlaków turystycznych. Znajdziemy tam nie tylko malowniczą knieję, ale też szerokie panoramy, ukryte wśród drzew jeziora, rozległe polany, wzgórza morenowe oraz głębokie doliny meandrujących potoków…
W związku z naszym wieloletnim zauroczeniem Szczecińskim Parkiem Krajobrazowym chcielibyśmy przedstawić wybór, oczywiście zupełnie subiektywny, kilku jego najbardziej malowniczych szlaków i miejsc, które najlepiej oddają charakter tego regionu i pozwalają poznać go również od strony geologicznej czy geomorfologicznej.
Z perspektywy głazu narzutowego…
Zanim wyruszymy na szlaki, warto zapoznać się nieco z charakterystyką fizycznogeograficzną i geologiczną tego regionu. Wszak dobrze wiedzieć, po czym się chodzi, bo wtedy wiadomo również, na co się patrzy… Przynajmniej my wyznajemy taką zasadę.
Wzgórza Bukowe to wał spiętrzonych moren czołowych zlodowaceń północnopolskich, usytuowany na wschód od Doliny Dolnej Odry. Budowa wzgórz jest bardzo skomplikowana w związku z glacitektoniką. Innymi słowy: mocno narozrabiał tam lądolód. Przekraczając (prawdopodobnie kilkukrotnie) starsze moreny, mieszał i fałdował budujące je osady oraz warstwy starsze, zalegające w podłożu. A do tego za każdym razem dokładał kolejny ładunek, ale też i usuwał część materiału. W efekcie osady są pomieszane, łuskowo nachodzą na siebie, starsze (również te przedplejstoceńskie, jak np. margle kredowe czy neogeńskie iły) zalegają na młodszych lub są w nie wciśnięte w postaci porwaków. Krótko mówiąc, istny miszmasz. Pewną ciekawostką geologiczną jest niewielka miąższość lub zupełny brak pokrywy gliniastej, którą lądolód zdarł, przekraczający wzniesienia. I tak oto północna część Wzgórz Bukowych nie posiada wcale pokrywy glin zwałowych (tu na powierzchni znajdziemy głównie piaski i żwiry wodnolodowcowe). Pojawia się ona dopiero w okolicach Kołowa i rozciąga na południe od tego rejonu. W południowej części Wzgórz Bukowych wystepują także charakterystyczne wydłużone pagórki – ozy. Tworzą je osady piaszczysto-żwirowe pozostawione przez wodę płynącą pod lodem. Charakterystyczne dla obszaru Wzgórz Bukowych są liczne głazy narzutowe o zróżnicowanej petrografii. Wiele z nich objętych jest ochroną jako pomniki przyrody.
Niczym w górach
Wzgórza Bukowe cechuje bogata rzeźba. Urozmaicają ją liczne obniżenia, wąwozy i doliny potoków. Te najgłębsze niekiedy mają niemal górski charakter. Wzniesienia, najczęściej o wydłużonych formach, charakteryzują się dużymi wysokościami względnymi, zróżnicowanym nachyleniem stoków, dochodzącym nierzadko do 20o, i dość ostrymi grzbietami. Największe nagromadzenie wysokich wzniesień występuje w środkowej i zachodniej części Wzgórz Bukowych. Wysokości bezwzględne przekraczają nawet 140 m n.p.m. Najwyższe ze wzgórz – Bukowiec – osiąga 148 m n.p.m. Niby nieduże to wartości, ale jeśli weźmiemy pod uwagę wysokości względne, przekraczające nierzadko 60 m, oraz strome stoki, musimy liczyć się z wystąpieniem nadpotliwości.
Woda wszędzie
Wzgórza Bukowe są grzbietem wododziałowym. W kierunku północnym cieki odprowadzają wodę do Płoni i Odry. Ku południu wzniesienia odwadniane są niewielkimi dopływami Krzekny, spływającej do jeziora Miediwie. Cieki wodne, zasilane punktowymi źródliskami, mają z reguły niewielkie przepływy, ale odznaczają się stałością. Na całym obszarze wzgórz, ale zwłaszcza w ich wyższych częściach, licznie występują nieckowate zagłębienia związane z wytapianiem martwego lodu. Często zagłębienia te wypełnione są wodą i osadami organicznymi. Większe zbiorniki polodowcowe, niektóre bezodpływowe, usytuowane są w południowej części Wzgórz Bukowych, w okolicach Binowa (np. Piasecznik Duży, Węglino). W północnej części szczególną ciekawostką jest antropogeniczne Jezioro Szmaragdowe, wypełniające dawne wyrobisko kopalniane.
Równina z jeziorami
Wzgórza Bukowe od południowego zachodu graniczą z Równiną Wełtyńską, której niewielki fragment, jak nadmieniliśmy wcześniej, znalazł się w granicach Szczecińskiego Parku Krajobrazowgo (okolice Binowa, Chlebowa i Żelisławca). Równina Wełtyńska jest falistą wysoczyzną morenową o maksymalnych wysokościach bezwzględnych rzędu 40-50 m n.p.m. w części północnej. W tej partii powierzchnię morenową rozcinają liczne doliny, które odprowadzały niegdyś wody lodowcowe w kierunku północno-zachodnim do doliny Odry. Obszar ten budują głównie gliny zwałowe, piaski i żwiry lodowcowe i wodnolodowcowe, a w dnach większych obniżeń występują torfy. Równina Wełtyńska charakteryzuje się obecnością ok. 30 jezior. W obrębie Szczecińskiego Parku Krajobrazowego znalazło się kilka z nich, m. in. Jezioro Binowskie, Glinno i Grzybno (Zgniły Grzyb).
Przyroda na bogato
Jak wspomnieliśmy, Wzgórza Bukowe objęte są specjalnym obszarem ochrony siedlisk Natura 2000. Nie będziemy tu jednak szczegółowo omawiać tego zagadnienia (zachęcamy do lektury wcześniejszego wpisu). Warto jednak podkreślić, że Wzgórza Bukowe są pod względem przyrodniczym czymś wyjątkowym w skali ponadregionalnej. Wpływ ma na to nie tylko duży zasięg zróżnicowanych lasów bukowych (na wielu obszarach mających charakter zbliżony do naturalnego), ale też urozmaicona rzeźba terenu i żyzność podłoża. Wszystko to przekłada się na wyjątkowe bogactwo siedlisk. Unikatowość Puszczy Bukowej podkreśla też obecność w jej obrębie aż siedmiu rezerwatów przyrody. Olbrzymim zagrożeniem dla tej wyjątkowości jest jednak intensywna gospodarka leśna. Ratunkiem dla podszczecińskiej kniei mogłoby być utworzenie parku narodowego.
Klasyka na rozruch
Mając już podstawową garść informacji przyrodniczych, możemy przystąpić do zwiedzania Szczecińskiego Parku Krajobrazowego. Kto nigdy tu nie był, powinien rozpocząć – tendencyjnie – od Jeziora Szmaragdowego. To najbardziej znane i dość oblegane miejsce. Popularność jeziorka wynika nie tylko z niezaprzeczalnego uroku, ale także z faktu, że leży w granicach miasta (dzielnica Szczecin-Zdroje). Dogodny dojazd, parking i malownicze ścieżki przyciągają sporo turystów, zwłaszcza w tradycyjne polskie długie łykendy.
Jezioro Szmaragdowe nie jest oczywiście tworem naturalnym, lecz pozostałością odkrywkowej kopalni kredy i margla Katharinen Kreidegrube, działającej tu w latach 1862-1925, dostarczającej surowca dla lokalnej cementowni (przy dzisiejszej ul. Batalionów Chłopskich w Szczecinie). Po zaprzestaniu eksploatacji wyrobisko zapełniło się wodą. Legendą jest, że doszło tu do katastrofalnego zalania wyrobiska, co miało być przyczyną wstrzymania wydobycia. Zbiornik zajmuje ok. 2,8 ha, ma 18 m głębokości, a wysokość skarp dochodzi do 50 m. Długość linii brzegowej to niemal 800 m.
Sieć ścieżek i szlaków pozwala na delektowanie się pięknem jeziora, którego wody rzeczywiście mają zielone zabarwienie ze względu na zawartość węglanu wapnia. W pobliżu zbiornika zachowały się pozostałości infrastruktury kopalnianej w postaci mostka z 1890 r., przez który wiodła kolejka transportująca urobek do cementowni.
W pobliżu, po północno-zachodniej stronie jeziorka, znajdują się także dawne budynki wojskowe z czasów drugiej wojny światowej. Obecnie mieści się w nich Szczecińskie Centrum Edukacji Leśnej „Szmaragd”. W obiekcie zostały udostępnione do zwiedzania także podziemia. Ale uwaga! Ze względu na nietoperki – tylko poza okresem zimowym.
Jedną z opcji spacerowych jest obejście jeziorka dookoła w jego bezpośrednim sąsiedztwie nieoznakowaną ścieżką, od wschodu i południa prowadzącą tuż przy linii brzegowej, a od zachodu – nad górną skarpą. Długość takiej trasy to ok. 1,3 km.
Można także wybrać nieco dłuższy wariant (2,8 km), korzystając z oznakowanych szlaków turystycznych.
Kierując się żółtym szlakiem na zachód, dotrzemy do Polany Widok z dogodnym punktem widokowym na miasto i Zalew Szczeciński („Okno na Szczecin”). Na polanie oprócz miejsc ogniskowych znajduje się także żelbetowy bunkier z czasów drugiej wojny światowej.
Dalej żółte znaczki zaprowadzą nas do Groty Toepffera. Obiekt ten wzniesiono w 1880 r. na polecenie Alberta Toepffera – syna pierwszego właściciela kopalni i cementowni. Wnętrze, stylizowane na jaskinię, zaopatrzono w sztuczne stalaktyty i stalagmity. Ponad Grotą znajdował się pawilon ogrodu zimowego. Przed nią wybudowano z kolei dwa łuki (betonowy i żelbetonowy), na których ulokowano pawilon w formie pagody. Do dzisiaj zachował się jedynie łuk betonowy o rozpiętości 30 m. Nieopodal znajdują się także dwa pomniki (betonowe rzecz jasna), ustawione w 1912 r. w 50. rocznicę powstania zakładów Toepffera. W czasach powojennych, do 2012 r., w obiekcie działała restauracja.
Wędrując dalej żółtym szlakiem, trafimy w pobliże ruin pałacu Toepfferów. Pochodzący z 1906 r. budynek przetrwał co prawda wojenną zawieruchę, ale został rozebrany w latach 50. XX w. w celu pozyskania cegły, zapewne na odbudowę Warszawy. Typowy los wielu wspaniałych budowli na ziemiach zachodnich… Dziś po pałacu zachowały się jedynie fundamenty oraz relikty bramy wjazdowej.
Kilkaset metrów dalej żółtym szlakiem dotrzemy do skrzyżowania ze szlakiem niebieskim. Ten, biegnąc nad wschodnią skarpą wyrobiska, doprowadzi nas z powrotem w pobliże parkingu przy ul. Kopalnianej.
Niedaleko Jeziora Szmaragdowego znajdziemy pozostałości jeszcze innych ciekawych obiektów. Kierując się 300 m na północ zielonym szlakiem w stronę Polany Słonecznej, trafimy do reliktów restauracji Finkenwalder Höhe oraz wieży Baresela. Ta ostatnia była ceglanym obiektem o wysokości 32 m. Została niestety wysadzona przez wycofujące się wojska Wermachtu.
W głąb puszczy
Jezioro Szmaragdowe stanowi też dogodny punkt startowy do dłuższego wypadu w głąb Puszczy Bukowej. Liczne szlaki pozwalają na zaplanowanie różnych opcji wędrówki. Dobrym celem kilkugodzinnego marszu może być najwyższe wzniesienie Wzgórz Bukowych, czyli Bukowiec. Od jeziora oddalony jest o ok. 5 km.
Jedna z naszych ulubionych tras w tej części Puszczy Bukowej to mająca ok. 12 km długości pętla.
Początkowo wiedzie ona niebieskim szlakiem (Graniczną Drogą) na południe do niewielkiej śródleśnej polany, zwanej Psim Polem (wrocławianie mogą się tu poczuć swojsko), a dalej do Oczka Marzanny, czyli źródła Chojnówki.
Tam szlak niebieski łączy się z zielonym. Oba wiodą nas Drogą Chojnowską do Przełęczy Trzech Braci. Za nią docieramy do czerwonego szlaku, który przez ok. 500 m prowadzić nas będzie asfaltową Drogą Kołowską. Po opuszczeniu szosy szybko zdobywamy kulminację Bukowca. Niestety nie oferuje on widoków. Na szczycie wzniesienia umiejscowiono za to dostrzegalnię przeciwpożarową.
Z Bukowca schodzimy tzw. Królewską Ścieżką, którą wiedzie czarny szlak – jeden z najpiękniejszych w Puszczy Bukowej, bardzo urozmaicony ze względu na liczne rozcięcia erozyjne i strome stoki wzniesień, nadające temu miejscu górskiego sznytu.
Po ok. 1,5 km docieramy do jednego z puszczańskich pomników przyrody. To Głaz Serce, zwany także Młyńskim Kamieniem, o obwodzie 1375 cm, co stawia go na czwartym miejscu pod względem wielkości wśród innych puszczańskich głazów narzutowych objętych ochroną. Petrograficznie jest to szaroróżowy granit smalandzki. Wiek tych skał, w zależności od źródła, szacuje się na 1,85-1,5 mld lat (proterozoik).
1,5 km dalej dochodzimy do jeszcze jednego eratyka skandynawskiego – Głazu Grońskiego. Ten jest nieco mniejszy od poprzedniego – ma 1235 cm obwodu. Pod względem petrograficznym to gnejs, mogący poszczycić się równie nobliwym wiekiem proterozoicznym. Nazwa upamiętnia Stanisława Grońskiego, taternika oraz popularyzatora turystyki na ziemi szczecińskiej, który zmarł tragicznie w Masywie Mont Blanc w 1957 r., o czym informuje zamocowana do kamienia tablica pamiątkowa.
Po minięciu głazu skręcamy w lewo w szlak niebieski, który wiedzie Drogą Grońskiego. Po ok. 500 m warto odbić w nieoznakowaną ścieżkę, która doprowadza nas do wzgórza Chojna, gdzie ulokowane było wczesnośredniowieczne (IX-XII w.) grodzisko Klęskowo. Niestety pozostałości tego obiektu są niemal nieczytelne.
Po minięciu Chojny dochodzimy (nadal szlakiem niebieskim) do Drogi Chojnowskiej. Tu skręcamy w prawo i dalej, już w towarzystwie znaczków zielonych i niebieskich, wędrujemy w kierunku północnym. Trzymając się szlaku zielonego docieramy do ruin sanatorium Bismarckhöhe (początkowo Finkenwalde) – miejsca niegdyś tętniącego życiem, a dzisiaj – jak widać… Sanatorium powstało w 1902 r., przetrwało nienaruszone drugą wojnę światową. Rozebrano je ok. 1950 r.
Z tego miejsca zielonym szlakiem dotrzemy już w pobliże Jeziora Szmaragdowego.
Egzotyczne drzewa i nekropolia
Skoro kwestię Jeziora Szmaragdowego – perły w koronie Szczecińskiego Parku Krajobrazowego – mamy już załatwioną, udajmy się na przeciwległy kraniec puszczy. Tam znajdziemy kolejną znaną atrakcję – Ogród Dendrologiczny w Glinnej im. prof. Jerzego Tumiłowicza.
O historii jego powstania pisaliśmy tutaj. Przypomnijmy tylko, że początki arboretum sięgają 1870 r. Obecnie ogród zajmuje powierzchnię niemal 6 ha, a rośnie w nim ok. 850 gatunków roślin.
Nieopodal, ok. 500 m od arboretum, znajduje się Cmentarz Wojenny Żołnierzy Niemieckich.
Jest to zbiorcza nekropolia (jedna z 13 podobnych w Polsce), na której pochowano ponad 18 tys. poległych. W centralnej części cmentarza, na końcu głównej alei, ustawiono granitowy krzyż. Wokół rozmieszono liczne zbiorowe mogiły. Na kamiennych płytach wykuto alfabetycznie spis nazwisk z datami urodzenia i śmierci.
Andrzej i Anna oraz Bieszczadzka Droga
Parkingi przy arboretum lub cmentarzu wojenny w Glinnej to dobre miejsca startowe do dłuższych wycieczek do Puszczy Bukowej. Zachęcamy do wędrówki 15-kilometrową pętlą przez Dobropole Gryfińskie, Szczecin os. Śmierdnica, leśniczówkę Kołówko, arboretum i z powrotem do cmentarza.
Wybierając wędrówkę zielonym szlakiem w stronę Dopropola Gryfińskiego, mniej więcej w połowie drogi do tej miejscowości, dotrzemy do malowniczej dolinki Dopropolskiego Potoku w uroczysku Kamieńce. W korycie spoczywają liczne, wyerodowane prze z potok głazy narzutowe.
Następnie opuszczamy zwarty las i docieramy do Dopropola Gryfińskiego, starej wsi, której historia rozpoczęła się jeszcze przed 1255 r. Wchodziła ona wówczas do dóbr cystersów z Kołbacza. Pod względem przestrzennym wieś ma charakter owalnicy. W centrum, na niewielkim wzgórku, wznosi się pochodzący z 1863 r., otoczony murem kamienno-ceglany kościół pw. Podwyższenia Krzyża.
We wsi zachowało się też sporo dziewiętnastowiecznej zabudowy mieszkalnej i gospodarczej.
Wieś znajduje się w samym centrum Polany Dopropolskiej – jednej z kilku dużych polan w obrębie Puszczy Bukowej, pokrytej polami uprawnymi, sadami i przeciętej alejami obsadzonymi drzewami.
W Dopropolu wybieramy szlak żółty, którym ponownie wkraczamy w kompleks leśny i który po kilkunastu minutach doprowadza nas do Drogi Bieszczadzkiej – jednego z głównych traktów w Puszczy Bukowej. Teraz kolejny kilometr będziemy wędrować wzdłuż wschodniej granicy Rezerwatu Przyrody „Buczynowe Wąwozy”, podziwiając meandrujące koryto Kłobuckiego Potoku.
Trzymając się żółtych oznakowań, opuszczamy Bieszczadzką Drogę, mijamy skrzyżowanie ze Starą Bieszczadzką Drogą i docieramy do Śmierdnicy – osiedla w południowo-wschodniej części Szczecina.
Tutaj znowu zmieniamy kolor szlaku – tym razem na niebieski. Malownicza droga wiedzie nas urozmaiconym pod względem rzeźby terenem.
W pobliżu leśniczówki Kołówko docieramy do Rezerwatu Kołowskie Parowy. Po minięciu asfaltowej Drogi Kołowskiej zmierzamy na południe, mijając po prawej kolejną polanę – Wiszowaty Kąt. Dziwna nazwa… Być może nawiązuje do dawnej nazwy sitowia (wisz). Dziś sitowia tu nie ma – polanę porastają łany zboża.
Wkrótce dochodzimy do skrzyżowania z Leśną Szosą. Warto odbić na chwilę w tę drogę w kierunku północnym, by zobaczyć fragment Wielkiego Moczaru – rozległego kompleksu bagnisk i torfowisk. To bardzo magiczne i cenne przyrodniczo miejsce, rozbrzmiewające wiosną i latem głosami żab i ptaków.
Stąd kierujemy się na szlak zielony. Dochodzimy do Karasiego Stawu. Jest to co prawda sztuczny zbiornik, lecz dzięki bogatej roślinności porastającej jego brzegi, sprawia wrażenie naturalności. Karasi Staw powstał w 1972 r. dzięki spiętrzeniu wód Suchego Potoku wypływającego z mokradeł Wielkiego Moczaru.
Za stawem wkraczamy na Słoneczną Drogę i spotykamy się z czerwonym szlakiem. Przez jakiś czas wędrujemy wzdłuż Słonecznego Potoku, którego głębokie koryto usłane jest licznymi eratykami. Niektóre z nich mają ok. 1 m średnicy.
Wkrótce asfalt zostaje zastąpiony charakterystycznym dla Puszczy Bukowej brukiem. Maszerując wzdłuż granicy Rezerwatu „Źródliskowa Buczyna”, docieramy do arboretum, a dalej do skrzyżowania szlaków koło cmentarza, gdzie rozpoczynaliśmy wędrówkę.
Tu warto odbić jeszcze w drogę zwaną Glinieckim Brukiem. Przy trakcie ustawiono głaz z wykutą inskrypcją, upamiętniającą zasłużonego niemieckiego leśnika, profesora Adama Schwappacha (1851-1932).
Ok. 200 m dalej znajduje się z kolei jeden z pomników przyrody Puszczy Bukowej – głazy Anna i Andrzej. Oba bloki zapewne stanowiły niegdyś całość (jeśli dobrze się rozejrzymy, zobaczymy i trzeci element), a powstały przez celowe rozłupanie z zamysłem wykorzystania materiału do produkcji kamienia brukowego, co było niegdyś na porządku dziennym. Stąd zresztą tyle brukowych dróg na terenie Puszczy, a wiele głazów nosi ślady obróbki. Głazy Anna i Andrzej to granit. Po uważniejszym zbadaniu widać również żyłę grubokrystalicznego pegmatytu, która przecina wzdłuż większy fragment oraz znajduje się na powierzchni mniejszego bloku.
Ciąg dalszy nastąpi…
Przedstawione powyżej propozycje tras nie wyczerpują turystycznych możliwości Szczecińskiego Parku Krajobrazowego. Kolejne opisy szlaków zaprezentujemy jednak w drugiej części wpisu…
Dodaj komentarz