Grzyby i morskie piaskowce, czyli uroki Gorzeszowskich Skałek

Gorzeszowskie Skałki koło Krzeszowa – jeden z najbardziej urokliwych sudeckich zakątków 

Czy istnieją jeszcze w Polsce widowiskowo piękne miejsca, łatwo dostępne dla pieszych i zmotoryzowanych, a jednocześnie posiadające wielką wartość przyrodniczą, pozwalające kontemplować ciszę i niebędące zadeptane przez dzikie hordy? Tak. Pod warunkiem, że w najbliższym sąsiedztwie nie ma popularnego schroniska, większej miejscowości wypoczynkowej tudzież wieży widokowej, do której lgną rzesze rozentuzjazmowanych i rozochoconych piwkiem turystów.

Takie warunki spełnia (jeszcze) bez wątpienia jeden z najciekawszych sudeckich zakamarków, jakim są Gorzeszowskie Skałki nieopodal Krzeszowa. Miejsce to, zlokalizowane w niezwykle malowniczym zakątku Dolnego Śląska, dostarcza nie tylko głębokich doznań estetycznych, ale jest również ważnym pod względem dydaktycznym stanowiskiem dokumentującym kawałek pogmatwanej historii geologicznej Sudetów oraz obrazującym zróżnicowane procesy kształtujące rzeźbę terenu.

Wśród fantazyjnych Gorzeszowskich Skałek…

W górach czy w kotlinie?

W sprawie przynależności fizycznogeograficznej Gorzeszowskich Skałek nie ma konsensusu. Zazwyczaj, zwłaszcza w literaturze krajoznawczej, zalicza się je do Gór Stołowych, a właściwie do zlokalizowanego w ich północnej części pasma Zaworów. I zasadniczo jest to bardzo logiczne ze względu na geomorfologię, litologię, wiek skał. Ale… w podręczniku autorstwa profesora Jerzego Kondrackiego „Geologia regionalna Polski” Gorzeszowskie Skałki wspomniane są przy okazji opisu Gór Kamiennych… Istnieje jednak i trzecia koncepcja, która mocno wiąże się z budową tektoniczną tego obszaru…

Wyobraźmy sobie dwie duże formy strukturalne, będące specyficznymi rodzajami fałdów: brachysynklinę Krzeszowa (powiedzmy, że jest to struktura „wklęsła”) i brachyantyklinę Łącznej (struktura „wypukła”). Ułożenie warstw skalnych obu form bezpośrednio wpłynęło na rzeźbę interesującego nas rejonu. Na tej podstawie niektórzy geomorfolodzy wiążą Gorzeszowskie Skałki z Kotliną Krzeszowską. Oba wydzielenia znajdują się bowiem w obrębie wspomnianej brachysynkliny. W szczegółach wygląda to następująco: obniżenie kotliny odpowiada centralnej części tej struktury, gdzie mamy do czynienia z niemal poziomym zaleganiem warstw, natomiast Wzgórza Krzeszowskie i bezimienny grzbiet z Gorzeszowskimi Skałkami rozwinęły się jako tzw. kuesty na jej skłonach. Stoliwo Zaworów z kolei odpowiada antyklinie.

Gorzeszowskich Skałki. Nie ma zgody, czy to jeszcze Góry Stołowe, czy już Kotlina Krzeszowska…

No cóż, jako prości geolodzy nie będziemy rozstrzygać tu problemu podziałów geograficznych. Te zawsze przyprawiają nas o irytację i zgrzytanie zębów. Przynajmniej jedna rzecz jest bezdyskusyjna: Gorzeszowskie Skałki wchodzą w skład Sudetów Środkowych…

Geologicznie jasna sprawa

Przyjrzyjmy się teraz Gorzeszowskim Skałkom od strony geologicznej. Tu na szczęście sytuacja jest klarowniejsza. W szerokim ujęciu miejsce to znajduje się w obrębie dużej jednostki geologicznej określanej mianem niecki śródsudeckiej (synklinorium śródsudeckiego). To rozległe obniżenie tektoniczne o charakterze zapadliska śródgórskiego powstało w początkach karbonu, czyli jakieś 350 mln lat temu. Przez kolejne miliony lat od wczesnego karbonu, przez perm, po najniższy trias (ok. 250 mln lat temu) niecka wypełniana była osadami – głównie rzecznymi, deltowymi, jeziornymi, sporadycznie i krótkotrwale płytkomorskimi. W permie i karbonie osadom lądowym towarzyszą także wystąpienia skał wulkanicznych, których przykładami niech będą Chełmiec czy Góry Kamienne. Po wczesnym triasie następuje długotrwała przerwa w zapisie skalnym. Wynika to z faktu, że cały obszar sudecki, w tym i niecka śródsudecka, był wydźwignięty i podlegał erozji. Kolejne osady, reprezentujące tym razem środowisko morskie,  pochodzą dopiero z później kredy, a właściwie z krótkiego wycinka czasu między 100 mln a 85 mln lat temu.

Piaskowce Gorzeszowskich Skałek to zapis istnienia płytkiego morza…

Ciepłe morze

Skąd morze w miejscu wcześniej długotrwale wydźwigniętym? Po pierwsze trzeba pamiętać o znaczącym wzroście poziomu oceanów na Ziemi w okresie kredowym. Po drugie musimy zerknąć bardziej na południe. To właśnie w kredzie rozpoczęła się kolizja Europy z Afryką, czego następstwem było narodzenie się górotworu alpejskiego. Nie pozostało to bez wpływu na obszary położone na północ od strefy kolizji. Doszło m.in. do uaktywnienia się starych uskoków i ruchów blokowych w obrębie dzisiejszych Sudetów. Tak się złożyło, że niecka znowu uległa tektonicznemu obniżeniu. Na jej obszar na krótko (we wspomnianym już okresie od 100 do 85 mln lat temu) wkroczyło płytkie morze, nazywane niekiedy czeskim morzem kredowym, które po wycofaniu się na południe pozostawiło po sobie grubą serię osadów, tworzących dziś piaskowce, mułowce i margle Gór Stołowych, okolic Krzeszowa, Broumovskiej vrchoviny, Gór Bystrzyckich, Rowu Górnej Nysy, Czeskiego Raju i Szwajcarii Czesko-Saksońskiej, Gór Łużyckich czy Kokořinska. Obszar dzisiejszych Gór Stołowych (i również ich czeskiego odpowiednika) odpowiada tzw. zatoce sudeckiej. Zbiornik ten ograniczały od północy i wschodu lądy w postaci wysp zachodnio- i wschodniosudeckiej.

Piaskowce Gorzeszowskich Skałek nie reprezentują pełnego profilu osadów tego krótkotrwałego zalewu morskiego. Warstwy te odpowiadają tzw. środkowym piaskowcom ciosowym Gór Stołowych, które wydatowane zostały przez geologów na ok. 90 mln lat. Podziwiając te piękne formacje skalne, bądźmy świadomi, że stanowią one zapis interwału krótszego od mgnienia oka. Oczywiście jeśli przyjmiemy geologiczny sposób rozumienia czasu…

Czeskie morze kredowe istniało bardzo krótko. Pozostawiło jednak po sobie szeroko rozpowszechnione osady piaskowco-mułowcowo-margliste znane z Czech, Polski i Niemiec

Rozpad, rozkład i sufozja…

Wiemy już, skąd wzięły się morskie piaskowce Gorzeszowskich Skałek i jakiego są wieku. Nie tłumaczy to jednak, jak doszło do powstania fantazyjnych skałek, które dziś przyciągają amatorów przyrodniczych fenomenów oraz poszukiwaczy malowniczego tła do selfie.

I tutaj musimy przywołać kilka geologicznych/geomorfologicznych pojęć: przede wszystkim selektywne wietrzenie, zmyw powierzchniowy oraz sufozję. Pierwszy z terminów oznacza wietrzenie zachodzące nierównomiernie z powodu niejednorodnego składu mineralnego, zmiennej koncentracji spoiwa czy zróżnicowanej struktury skały. Zmyw powierzchniowy to z kolei usuwanie zwietrzeliny z powierzchni terenu. A czymże jest enigmatyczna sufozja? Choć słowo to być może wzbudza u niektórych osób trwogę, oznacza po prostu mechaniczne i chemiczne wypłukiwanie składników skały przez infiltrującą wodę. Dorzućmy do tego zestawu odpadanie bloków skalnych czy zamróz w warunkach panujących na przedpolu lądolodu w plejstocenie i otrzymamy pokaźny zestaw zjawisk, które ukształtowały to, co dziś zwiemy Gorzeszowskimi Skałkami. Oczywiście degradacja piaskowców zachodzi również i współcześnie. Polega przede wszystkim na sufozji i wietrzeniu selektywnym, opartym głównie na chemicznym i biochemicznym rozkładzie skały.

Nisza wietrzeniowa w jednej ze skałek. Biały piaszczysty osad u dołu świadczy o aktywnym obecnie procesie sufozji

W niszczeniu skał swój znaczący udział mają również rośliny. Mechaniczne działanie korzeni i czy chemiczne oddziaływanie kwasów humusowych to czynniki wietrzenia równie ważne, jak zmiany temperatury dwutlenek węgla rozpuszczony w wodzie.

Podkreślmy, że tym niszczącym procesom sprzyjały i nadal sprzyjają specyficzne cechy petrograficzne i strukturalne owych górnokredowych piaskowców. Szczególnie należy zwrócić uwagę na ich skład mineralny. Próg Gorzeszowskich Skałek odpowiada z grubsza wystąpieniu ławicy piaskowców kwarcowo-skaleniowych wśród generalnie mniej odpornych na wietrzenie piaskowców wapnistych czy marglistych. Tak więc te pierwsze zostały niejako wypreparowane i tworzą dziś zaznaczający się wyraźnie w terenie odpornościowy grzbiet.

Za ciosem

Powstaniu samych form skałkowych pomógł z kolei charakterystyczny dla piaskowców system niemal prostopadłych do siebie spękań pionowych i poziomych, zwanych ciosem. Strefy pęknięć, łatwo penetrowane przez agresywną wodę, roślinność i mikroorganizmy, z czasem były poszerzane, co w efekcie prowadziło do powstawania izolowanych skałek.

To w dużej mierze dzięki istnieniu systemu spękań ciosowych tworzą się na obszarach piaskowcowych wspaniałe formy skałkowe 

Na interesującym nas obszarze możemy prześledzić różne stadia destrukcji piaskowcowej wychodni. Przede wszystkim zwróćmy uwagę, że skałki zgrupowane są w oddzielne bastiony. Wśród zróżnicowanych form morfologicznych dominują ściany o wysokościach dochodzących nawet do kilkunastu metrów. Powyżej ścian rozwinęły się platformy o powierzchniach łagodnie pochylonych (10-15°) zgodnie z kierunkiem zapadania ławic piaskowcowych.

Monumentalne ściany skalne w środkowej części Gorzeszowskich Skałek ze szczelinami będącymi poszerzonymi przez wietrzenie i erozję spękaniami ciosu pionowego

Monumentalne ściany skalne Gorzeszowskich Skałek z trzonami bryłowymi w części stropowej 

Słabo nachylona powierzchnia platformowy nad ścianami skalnymi

Brzeżne strefy bastionów wykazują bardziej zaawansowane etapy niszczenia. W takich miejscach rozwinęły się więc spektakularne formy skalne w postaci baszt, maczug czy niezwykle finezyjnych grzybów.

Z czasem ze ścian skalnych wyłaniają się coraz bardziej izolowane formy w postaci baszt, grzęd, maczug…

…i grzybów.

Czy to jeszcze maczuga, czy już grzyb?

Tych ostatnich naliczymy w sumie kilkanaście. Największe z nich osiągają 5-6 metrów wysokości. Występują zarówno jako izolowane skałki, jak i grupowo. Jedna z najbardziej charakterystycznych „rodzinek” składa się z trzech egzemplarzy o spłaszczonych czapach, odzwierciedlających ułożenie ławic piaskowcowych. Ta grzybowa grupa dłuta Matki Natury wieńczy większą grzędę skalną o długości ponad 20 metrów.

Jeden z izolowanycch grzybków skalnych Gorzeszowskich Skałek

Grzybowe trojaczki

I inne trojaczki rodzące się z potężnej skalnej grzędy

Dla powstania grzybów skalnych znaczenie ma głównie gęstość spękań ciosowych w piaskowcach. Im gęstszy cios, tym skała podatniejsza jest na niszczenie. Jeśli przyjrzymy się „nogom” skalnych grzybów, zobaczymy, że połogie spękania ciosowe powtarzają się w nich np. co kilkanaście czy kilkadziesiąt centymetrów, podczas gdy w „kapeluszach” co 1-2 metrów. Istotną rolę odgrywa również gęstość szkieletu ziarnowego. Im bardziej jest on zwarty, tym wytrzymalsza jest skała. Piaskowce o większej ilości porów  erodują zatem szybciej (ponieważ są podatniejsze na działanie sufozji) i w konsekwencji tworzą wycienione podstawy pod bardziej masywnymi i mniej porowatymi warstwami skalnymi.

Na przykładzie skalnych grzybów łatwo prześledzić, jaką rolę w niszczeniu piaskowców ma rozkład spękań ciosowych

Mikroformy

Piaskowcowe ściany i ostańce Gorzeszowskich Skałek robią duże wrażenie na odwiedzających. Kiedy chłoniemy wzrokiem wszelkie widowiskowe formy skalne, naszej uwadze umykają drobniejsze szczegóły ich rzeźby. Co jest zresztą zrozumiałe, bo kto normalny myśli o geomorfologicznych mikroformach, fotografując się z poszczególnymi grzybami skalnymi bądź wspinając się na urwisko, by dokonać być może ostatniego podczas swego żywota wychyłu ze skalnej ambony. Turyści o bardziej przyrodniczych fiksacjach powinni jednak wejść w bliższy kontakt wzrokowy z tutejszymi piaskowcami. Wtedy z pewnością ich uwadze nie ujdzie na przykład ciekawy relief na niektórych ze skał w postaci struktur komórkowych przypominających plaster miodu. Częste są też mniej lub bardziej regularne zagłębienia w postaci pojedynczych lub zgrupowanych nisz wietrzeniowych. Obie formy to efekt wietrzenia selektywnego powierzchni skały.

Powierzchnię skałek urozmaicają liczne mikroformy wietrzeniowe…

…będące efektem selektywnego wietrzenia.

Skałki z bogatym reliefem mikroform wietrzeniowych

Małe nisze wietrzeniowe

Ciekawostką mogą być również tzw. struktury arkadowe, będące wynikiem rozpadu ziarnistego skały. Te niewielkie zagłębienia rozdzielone kolumnami osiągają do kilkunastu centymetrów głębokości i wysokości. Miejscami przybierają dość efektowną, ażurową postać. Wykształciły się na granicach piaskowcowych ławic.

Struktura arkadowa

Struktura arkadowa

Kwestia kuesty

We wstępie zaznaczyliśmy, że próg Gorzeszowskich Skałek ma charakter kuesty. Tego typu forma rzeźby terenu to rodzaj asymetrycznego grzbietu o genezie odpornościowej. Asymetryczność objawia się tym, że grzbiet taki z jednej strony ograniczony jest stromym zboczem, określanym jako czoło, na którym tworzą się formy skałkowe i wysokie skalne ściany. Postępujące procesy denudacyjne (niszczące) skał powodują ciągłe równomierne cofanie się czoła kuesty.

Ściany Gorzeszowskich Skałek na cofającym się czole kuesty

Ściany Gorzeszowskich Skałek na cofającym się czole kuesty

Z drugiej strony z kolei mamy zaproże, czyli zbocze o łagodnym nachyleniu, naśladującym ułożenie warstw skalnych. Taką formę mają też na przykład Broumovské steny w czeskiej części Gór Stołowych czy kuesta jurajska stanowiąca zachodnią granicę Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej.

Skalny rezerwat

Na koniec jeszcze kilka słów o ochronie przyrody. Znaczny fragment Gorzeszowskich Skałek objęty został w 1970 roku ochroną prawną jako rezerwat przyrody „Głazy Krasnoludków”. Skąd ta banalna i tendencyjna nazwa? Jakże prościej byłoby używać formalnej nomenklatury geograficznej… Zwłaszcza że w rezerwacie jednak dominują skałki, a głazów jest jak na lekarstwo. Ale mniejsza o to…

Obszar rezerwatu to nieco ponad 9 ha. Ochroną obejmuje on przede wszystkim niepowtarzalne, wybitne walory przyrody nieożywionej, co w Sudetach stanowi ewenement. Podobnych skalnych rezerwatów (poza Parkiem Narodowym Gór stołowych) po prostu tam nie ma.

Szata roślinna jest dość uboga i w sumie obejmuje jedynie 83 gatunki (w tym tylko cztery chronione). Dominuje sztuczna monokultura świerkowa, z niewielką domieszką gatunków liściastych, takich jak buk, brzoza czy jarzębina.

Sztuczny bór świerkowy o bardzo ubogim składzie gatunkowym

W dominującej monokulturze gdzieniegdzie pojawiają się nieliczne drzewa liściaste, głównie buk

Ubogie runo, jeśli występuje, zdominowane jest przez jeżynę i orlicę pospolitą. Naturalnym zbiorowiskiem jest zespół paprotki zwyczajnej, porastającej piaskowcowe ostańce. Gatunkowi temu towarzyszą też w mniejszej ilości inne paprocie oraz mszaki i wątrobowce (patrz Przyroda Dolnego Śląska).

Paprotka zwyczajna na piaskowcowym ostańcu

O zwierzętach rezerwatu wiadomo niewiele, ponieważ nigdy nie były prowadzone tu szczegółowych badania pod tym kątem. Poza pospolitymi zwierzętami nie stwierdzono tu występowania rzadkich gatunków.  Niewykluczone jednak, że kryją się gdzieś w zakamarkach i ciemnych szczelinach Gorzeszowskich Skałek i że w przyszłości zostaną udokumentowane.

Na szlaku

Gorzeszowskie Skałki są łatwo dostępne dla turystów, również dla tych z dziećmi. Tuż przy rezerwacie funkcjonuje bezpłatny parking oraz wiata ze stołami, w której można otrząsnąć się z silnych wrażeń.

Wejście do rezerwatu

Bardziej wprawni i wymagający turyści i górołazi mogą dotrzeć do rezerwatu pieszo z różnych kierunków zgodnie z oznakowanymi szlakami. I tak na przykład z Kamiennej Góry długość trasy to, w zależności od opcji, 15-17 kilometrów, z Krzeszowa – 6-8 kilometrów, z Mieroszowa – ok. 15 kilometrów, a z Chełmska Śląskiego – ok. 5 kilometrów. Z Gorzeszowa spacer do rezerwatu zajmie ok. 20-30 minut (2 km). Choć Gorzeszowskie Skałki są znane coraz szerzej, ciągle można tu jeszcze pozwolić sobie na samotne wędrowanie (no może nie w okresie wakacyjnym) i posłuchanie ciszy.

Przez Gorzeszowskie Skałki i rezerwat Głazy Krasnoludków wiedzie żółty szlak turystyczny

Kontemplacja ciszy…

 

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Geologia, Geomorfologia, Góry Kamienne, Góry Stołowe, Kotlina Krzeszowska, Piesze wędrówki, Rezerwat Głazy Krasnoludków, Rezerwaty przyrody, Skały, Sudety, Sudety Środkowe, Wietrzenie, erozja, korozja, deterioracja, Zawory. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *