Góry Kamienne należą do naszych ulubionych pasm sudeckich. Łatwo dostępne, jeszcze niezadeptane, spokojne, malownicze… No i te podejścia, na których łatwo wyzionąć ducha. No właśnie, stromizny to chyba znak rozpoznawczy tamtejszych kopulastych i stożkowych wzniesień. Ostro nachylone zbocza niosą jednak za sobą niezwykle ciekawe geomorfologiczne konsekwencje. Oczywiście wielką rolę odgrywa tu również sama geologia. Ale po kolei…
Naprowadźmy najpierw Czytelników nie za dobrze zorientowanych w fizjografii Sudetów we właściwe miejsce na mapie. Góry Kamienne należą do Sudetów Środkowych. Składają się z trzech wyraźnie zaznaczających się części: w okolicach Kamiennej Góry i Lubawki południkowo rozciągają się Góry Krucze, natomiast na południe i południowy zachód od Wałbrzycha znajdziemy Masyw Lesistej i Dzikowca oraz – najrozleglejsze obszarowo – Góry Suche.
Przebieg tych pasm generalnie jest konsekwencją obecności wychodni odpornych na wietrzenie wczesnopermskich, rzadziej późnokarbońskich skał wulkanicznych i subwulkanicznych (te ostatnie tworzą się, gdy magma zastygnie blisko powierzchni skorupy ziemskiej, nie zdążywszy wydostać się na nią w postaci lawy…). A skały są to różnorakie: andezyty, bazaltowe andezyty, trachyandezyty, trachybazalty (wszystkie je określa się często jako melafiry, co nie do końca jest poprawne, niemniej jednak będziemy tego terminu używać w dalszej części), ryolity oraz ich tufy. Powstały wskutek wieloetapowych procesów wulkanicznych, jakie miały miejsce ok. 300 mln lat temu terenie niecki śródsudeckiej. Ale nie to jest istotne. Wulkanity Gór Kamiennych zalegają na skałach osadowych. I właśnie to sąsiedztwo twardych, sztywnych, odpornych na wietrzenie, ale silnie spękanych skał o wulkanicznej genezie z miękkimi, bardziej podatnymi na deformacje i niszczenie piaskowcami, mułowcami i iłowcami stanowi punkt wyjścia dla niniejszych rozważań.
Spójrzmy zatem, jakie konsekwencje niesie taka budowa geologiczna. Wszystkie wzniesienia Gór Kamiennych mają cechy tzw. twardzielców (jakie wspaniałe słowo!), których budulcem są właśnie wspomniane wcześniej odporne ryolity i melafiry. Jak łatwo się domyślić, podścielających ich skał osadowych możemy spodziewać się z kolei w dolinach rzecznych i kotlinach. Znaczna różnica odporności pomiędzy skałami o odmiennej genezie powoduje, że rzeźba tego pasma górskiego jest niezwykle wyrazista. A tych, co widzą, lecz nadal nie wierzą, może przekonają dane liczbowe zaczerpnięte z naukowej literatury: różnice wysokości pomiędzy kulminacjami wzniesień a dnem sąsiadujących obniżeń dochodzą do 450 m, nachylenia stoków nierzadko przekraczają 40°, a powszechne są pochyłości rzędu 25°. Pod tym względem Góry Kamienne, a zwłaszcza Góry Suche, nie mają sobie równych w całych Sudetach. Co zresztą czuć wyraźnie w nogach po przejściu jakiegoś reprezentatywnego szlaku… Czy to wszystko, co można powiedzieć o geomorfologii opisywanego pasma? Oczywiście nie. Pora nawiązać zatem do tytułu. Połączenie dwóch faktów, o których wspomnieliśmy powyżej, tzn. specyficznej budowy geologicznej (współwystępowanie skał o skrajnie różnych właściwościach geomechanicznych i sposób ich zalegania) oraz pochyłych stoków, rodzi podejrzenie niestabilności tychże górskich zboczy i obecności na nich osuwisk. I choć dzisiaj wydaje się to oczywiste, dopiero ostatnie lata pozwoliły na znaczące zintensyfikowanie pomiarów i inwentaryzację tego typu form w Górach Kamiennych, zwłaszcza za sprawą zastosowania wysokorozdzielczych map wysokościowych otrzymanych metodą lotniczego skaningu laserowego.
Zanim przejdziemy do sedna, trochę teorii. Osuwiska stanowią jeden z rodzajów tzw. ruchów masowych, związanych z wielkoskalowym przemieszczaniem się mas skalnych (oprócz osuwisk wyróżnia się jeszcze m.in. obrywy, spływy gruzowo-błotne, spełzywanie i osiadanie). Generalnie siłą napędową dla takich zjawisk jest grawitacja, ale, rzecz jasna, do ich zaistnienia potrzebne są jeszcze inne czynniki – geologiczne, geomorfologiczne, hydrologiczne czy klimatyczne. Istnieje kilkadziesiąt klasyfikacji osuwisk. Nie będziemy się nimi jednak szczegółowo zajmować. Na nasze potrzeby dość będzie wiedzieć, że ze względu na sposób przemieszczania się materiału wydzielić można osuwiska rotacyjne (powierzchnia ześlizgu jest cylindryczna, a „zjeżdżające” masy skalne dodatkowo wykonują ruch obrotowy), translacyjne (ześlizgiwanie się mas skalnych po pochyłej powierzchni bez dodatkowego ruchu obrotowego) oraz rotacyjno-translacyjne.
W Górach Kamiennych spotkamy wszystkie te rodzaje, z naciskiem na gatunek mieszany. W wyniku badań okazało się, że pasmo to obfituje wręcz w osuwiska. Dotąd rozpoznano na jego obszarze około 50 tego typu form różnej wielkości, z czego większość zlokalizowana jest w Górach Suchych. Największe z nich (jest ich kilka) mają powierzchnię od 1 do 25 ha. Jeden z najlepiej poznanych i łatwo dostępnych zespołów osuwisk znajdziemy na stokach Rogowca. Rozpoznano tam kilka obszarów deformacji. Najlepiej dostępny jest obszar południowo-wschodni, u podnóża ruin zamku Rogowiec. Strefa ta ma szerokość ok. 250 m i długość ponad 600 m. Każdy, kto zmierza ku zamkowi od strony Andrzejówki, przechodzi przez górną część tej strefy, ale zapewne mało kto ma tego świadomość. Najbardziej charakterystyczna forma, która należy do tego kompleksu, będąca jednocześnie dość malowniczą atrakcją, to Skalna Brama – dwie kilkunastometrowe melafirowe skałki, pomiędzy którymi poprowadzono szlaki turystyczne. Wyższa z nich to fragment tzw. skarpy głównej osuwiska. Niższa skałka z kolei to nic innego jak odspojony od skarpy i nieco zsunięty duży blok masywu. Po uważnym przyjrzeniu się stokowi poniżej, zobaczymy na nim rumowisko złożone z ostrokrawędzistych głazów, często kilkumetrowej wielkości.
Jeśli przejdziemy nieco dalej, w okolice punktu widokowego z krzyżem, naszą uwagę powinno zwrócić rumowisko, gdzie rozmiary poszczególnych głazów przekraczają często 10 m, a długość całego jęzora blokowego wynosi 150 m. To oczywiście niejedyne takie miejsce na Rogowcu. Na północno-wschodnich stokach również mamy do czynienia z ciągiem skarp głównych, z których najwyraźniejsza ma 180 m długości, oraz rumowiskiem bloków.
Nieopodal Rogowca znajduje się największe obszarowo osuwisko Gór Kamiennych o powierzchni 25 ha, uformowane na północnym stoku Turzyny. Jego skarpa główna, ciągnąca się na długości ponad 800 m, zaznacza się tuż poniżej linii grzbietowej (po której wiedzie niebieski szlak), więc widoczna jest dość dobrze. Podkreślmy jednak, że odcinki skaliste nie występują na całej długości tej skarpy. W jej wschodniej części znajdziemy najwyższą skalną ścianę, osiągającą wysokość 15 m przy długości ok. 35 m. Podobnie jak w przypadku Rogowca tak i tutaj poniżej ścian skalnych znajdują się usypiska blokowo-gruzowe, gdzie wielkość niektórych fragmentów dochodzi do 3 m. Bardzo ciekawym elementem omawianego osuwiska w części zachodniej jest półka o powierzchni ok. 1,5 ha, widoczna jako charakterystyczne wypłaszczenie kilka metrów poniżej górnej krawędzi skarpy głównej. Nie rozstrzygnięto jeszcze genezy osuwiska pod Turzyną. Zapewne jest złożona, tak samo jak i jego budowa. Różni się ono bowiem od sąsiednich form powstałych wskutek ruchów masowych. Pewne przesłanki wskazują, że prawdopodobnie mamy tu do czynienia z dużą, głęboko zakorzenioną strefą ścinania (przecinającą zarówno warstwę skał wulkanicznych, jak i osadowych), wzdłuż której osunął się potężny fragment masywu, przy czym samo przesunięcie w pionie nie przekroczyło 10 m. Skaliste skarpy w części wschodniej natomiast sugerują, że w późniejszym czasie musiały tam zaistnieć również “zwykłe” osuwiska. Tak więc jest to forma niezwykle ciekawa przyrodniczo. Miejmy nadzieję, że wielkie osuwisko pod Turzyną zostanie kiedyś docenione jako ważne stanowisko dokumentujące procesy geomorfologiczne i uzyska rangę pomnika przyrody…
No właśnie… W Górach Kamiennych istnieją już pomniki przyrody związane z osuwiskami. Najbardziej znane, choć niestety słabo dostępne, to Czerwone Skałki na północnym stoku Suchawy oraz położona w niedalekim sąsiedztwie Małpia Skała na stokach Kostrzyny. Szczególnie ciekawie prezentuje się zwłaszcza pierwszy z wymienionych obiektów. Imponujące ryolitowe urwisko skalne o wysokości ok. 30 m oraz charakterystyczny, nieporośnięty drzewami stożek usypiskowy są jednak trudno dostępne, ale dość dobrze widoczne choćby spod szczytu Kostrzyny czy Suchawy. W pobliże gruzowego usypiska dostaniemy się również czerwoną ścieżką rowerową poprowadzoną stokiem masywu. Ze względu na niebezpieczeństwo nie polecamy jednak wspinaczki po rumowisku…
Skoro formy związane z grawitacyjnymi ruchami masowymi udokumentowano zarówno na Suchawie, jak i na Kostrzynie, to dlaczego miałaby być od nich wolna ich sąsiadka – Włostowa? Rzeczywiście, znajdziemy tam osuwisko, w dodatku nie byle jakie – ma powierzchnię ok. 12 ha, a więc jest jednym z największych w Górach Kamiennych. Również położone jest poza wyznaczonymi trasami turystycznymi, ale warto spojrzeć na nie z pewnego oddalenia. Północny stok Włostowej to książkowy przykład profilu ukształtowanego właśnie przez osuwisko. W górnej części zobaczymy wyraźną skarpę główną o wysokości ok. 40 m, a poniżej niej dwa charakterystyczne wypłaszczenia, będące osuniętymi blokami masywu. Formę tę można zaklasyfikować jako osuwisko rotacyjne.
Północne zbocze Stożka Wielkiego – szczytu w całości objętego ochroną jako pomnik przyrody – także kryje osuwisko z bardzo wyraźną pionową, melafirową skarpą główną w górnej części i potokiem gruzowym poniżej. Wszystkie te elementy zobaczymy doskonale, maszerując żółtym szlakiem z Unisławia.
Opuśćmy teraz Góry Suche na rzecz Lesistej Wielkiej. Formę osuwiskową udokumentowano na jej północno-wschodnim stoku. Nie o niej jednak chcielibyśmy teraz opowiadać. Nieco wyżej, w kierunku północno-zachodnim od skarpy głównej, znajduje się kolejna ciekawostka geomorfologiczna i pomnik przyrody jednocześnie. Mowa o Szczelinach Wiatrowych – osobliwym systemie spękań ze specyficzną cyrkulacją powietrza, charakteryzującą się m.in. ciepłym „wydechem” w porze chłodnej (tzw. mała Szczelina Wiatrowa znajduje się również na Lesistej Małej; tego typu formy spotkamy też m.in. na Barbarce w Górach Wałbrzyskich). Co Szczeliny Wiatrowe mają wspólnego z ruchami masowymi? Prawdopodobnie są to spękania powstałe wskutek rozciągania mas skalnych na stoku. Mamy tu więc do czynienia z inicjalną fazą tworzenia się osuwiska. Zapewne dojdzie tam, w bliżej nieokreślonej przyszłości, do ześlizgnięcia dużego bloku masywu. Trzeba tylko cierpliwie zaczekać, aż zalegające w niższych partiach mułowce i piaskowce ulegną na tyle dużej destrukcji, że nie będą w stanie utrzymać warstw ryolitów. Tylko czy dożyjemy takiego zjawiska? Wątpliwe.
Tak doszliśmy do kwestii wieku osuwisk w Górach Kamiennych oraz ich współczesnej aktywności. Problemy te bada się na wiele sposobów, m.in. poprzez analizę profili glebowych, osadów zbiorników bezodpływowych, ale również stosując kryteria dendrochronologiczne (np. asymetryczność słoi drzew, redukcja przyrostów rocznych, zmiany w strukturze drewna). Badania osadów z jeziorek dają wiek holoceński, w przedziale 5800-1300 lat, choć niektóre z osuwisk są znacznie młodsze, jak np. spływ gruzowo-błotny u podnóży Świętej Góry w Lubawce, który powstał między 1105 a 1940 lat temu. Zapewne część z osuwisk mogła zostać zainicjowana jeszcze w plejstocenie. Generalnie większość tego typu form w Górach Kamiennych uważa się za ustabilizowane, jednak w części przypadków cały czas występuje powolne osuwanie. Przy sprzyjających warunkach klimatyczno-morfologicznych może dojść do aktywizacji ruchów masowych, zwłaszcza że część z osuwisk znajduje się jeszcze w stadium początkowym. Trudno jednak przewidzieć, czy stanie się to w najbliższych dziesięcioleciach czy raczej tysiącleciach…
Opowiedzieliśmy, jak umieliśmy. A tym, którym niedosyt wiedzy o osuwiskach Gór Kamiennych nie daje zasnąć, polecamy bardziej naukowe opracowania, z których też sami czerpaliśmy garściami:
- Duszyński F., Migoń P., Różycka M. 2016 – Osuwisko pod Turzyną w Górach Suchych (Sudety Środkowe). Przyroda Sudetów, 19: 143 – 166
- Jancewicz K., Migoń P. 2017 – Osuwiska w masywie Granicznika w Górach Kamiennych. Przyroda Sudetów, 20: 239-254
- Kasprzak M., Jancewicz K., Michniewicz A., Różycka M. 2016 – Kompleks osuwiskowy w masywie Rogowca (Góry Kamienne). Przyroda Sudetów, 19:223-236
- Kasprzak M., Traczyk A. 2012 – Uwarunkowania osuwisk wśrodkowej części Gór Kamiennych (Sudety). Landform Analysis, 20: 65-77
- Migoń P. 2010 – Nowe dane do poznania rzeźby osuwiskowej Gór Kamiennych. Przyroda Sudetów, 13: 215-224
- Migoń P., Kacprzak A., Malik I., Kasprzak M. 2014 – Formy osuwiskowe w Górach Kamiennych (Sudety Środkowe) – kryteria identyfikacji i oceny zagrożeń. Landform Analysis, 26: 39-60
- Synowiec G. 2003 – Formy osuwiskowe w Górach Kamiennych. Przegląd Geologiczny, 51: 59–65.
- Synowiec G. 2003 – Structural landslides in the Kamienne Góry Mts., Sudetes, SW Poland. W: J. Rybař, J. Stemberk, G. Wagner (red.), Landslides. Swets & Zeitlinger, Lisse: 311–314
- Synowiec G., Migoń P. 2002 – Rzeźba strukturalna Sudetów Środkowych. Przewodnik sesji terenowej B1, zorganizowanej w ramach VI Zjazdu Geomorfologów Polskich, Jelenia Góra Cieplice, 11–14 IX 2002. W: Przyroda Sudetów Zachodnich. Zeszyt Specjalny: 57–76
Dodaj komentarz