Krew, pot, granaty i beryle, czyli mineralogicznie o Siedlimowicach

Granaty (almandyno-spessartyny)  z Siedlimowic. Wielkość – 1 mm i 0,5 mm

Korzystając z długich zimowych wieczorów, chcielibyśmy przybliżyć jedno z najciekawszych pod względem mineralogicznym miejsc na Dolnym Śląsku, a zapewne też i w Polsce – kamieniołom granitu w Siedlimowicach koło Żarowa. Kopalnia ta stanowi “pewniaka”, tzn. z pustymi rękami (plecakami) stamtąd się nie odchodzi, o ile oczywiście dane nam będzie zaznać szczęścia wpuszczenia na obszar wyrobiska. Podkreślmy wyraźnie, że chodzi o czynną kopalnię, więc nie jest ona ogólnie dostępna. Niemniej jednak dyrekcja zakładu jest na tyle miła, że czasami pozwala zdeterminowanym kolekcjonerom lub większym grupom studentów zstąpić do wyrobiska i co nieco wyzbierać. A satysfakcja z okazów tym większa, że naprawdę trzeba się czasami mocno napracować młotem i przecinakiem, bo granit łatwo swych skarbów nie oddaje. Oj, pot się leje. Niejeden kciuk paznokieć stracił…

Kopalnia Siedlimowice sprzed lat (2010 r.). Tej bestii już tam niestety nie ma.

Skromne bogactwo w granitowych pegmatytach

Rzeczony kamieniołom zlokalizowany jest ok. 1 km na zachód od Siedlimowic, a głównym asortymentem zakładu są kruszywa budowlane. Od lat miejsce to wzbudza spore zainteresowanie geologów i kolekcjonerów z powodu występującej tam mineralizacji. I choć nie jest ona zbyt bogata, to jej specyfika pozwala uznać siedlimowicką kopalnię za jedno z najbardziej znanych stanowisk mineralogicznych w skali kraju. Każdy szanujący się dolnośląski hobbysta-zbieracz gruzu o Siedlimowicach przynajmniej słyszał.

Granit, którego wychodnie znajdują się w pobliżu Siedlimowic, należy do masywu Strzegom-Sobótka – jednostki geologicznej wchodzącej w skład bloku przedsudeckiego. Masyw rozciąga się od okolic Jawor na północnym zachodzie do Strzeblowa i Sobótki na południowym wschodzie. Jest on późnopaleozoiczną (294-305 mln lat) intruzją, związaną z waryscyjskimi ruchami górotwórczymi. Masyw ten nie jest jednolity pod względem budujących go skał. Opisano na jego obszarze kilka odmian granitoidów, z których najbardziej rozprzestrzenione są granity biotytowo-hornblendowe (zachodnia część) oraz granodioryty biotytowe  i leukogranity dwułyszczykowe (wschodnia część). Te ostatnie są eksploatowane właśnie koło Siedlimowic, ale obszar ich występowania rozciąga się od Żarowa i Mrowin po Wierzbno i Wirki. Określenie “dwułyszczykowy” odnosi się do obecności dwóch rodzaju łyszczyków: jasnego – muskowitu – i ciemnego – biotytu.

Granit dwułyszczykowy (biotytowo-muskowitowy) z Siedlimowic

W obrębie granitoidów masywu zaznaczyły się powszechnie procesy pomagmowe, produktem których są liczne żyły i gniazda grubokrystalicznych skał określanych jako pegmatyty. Z wystąpieniami pegmatytów komorowych i druzowych w zachodniej części masywu (między Strzegomiem a Jaworem) związane są bardzo bogate zespoły minerałów hydrotermalnych. Na pewno się nimi jeszcze zajmiemy szczegółowo. Z kolei w granitach i granodiorytach wschodniej części spotyka się pegmatyty żyłowe o mniej zróżnicowanym składzie mineralnym. Pegmatyty z Siedlimowic mają niewielkie miąższości – od kilku do kilkudziesięciu centymetrów (rzadko osiągają 50 cm).

Żyła grubokrystalicznego pegmatytu

Podstawowymi ich składnikami są skalenie (zarówno potasowe, jak i sodowo-wapniowe, czyli plagioklazy). Pospolicie występują także kwarc oraz muskowit. Ten ostatni wykształcony jest w postaci pakietów o grubości 1-2 cm oraz średnicy dochodzącej do 5 cm. Drugi rodzaj łyszczyku, biotyt, pojawia się tylko w peryferyjnych częściach żył na kontakcie z granitem.

Minerały Siedlimowice

Pakiet muskowitu z pegmatytu

Siedlimowicka klasyka: beryle i granaty

Ale nie po skalenie czy muskowit przyjeżdża się do Siedlimowic. Minerał, który najbardziej rozpala zmysły zbieraczy, to beryl. Coś w tym jest, że kto namierzy wzrokiem nawet lichy kryształ berylu, ten z obłędem w oczach gotów spędzić sporo czasu, aby go wydobyć, nie zważając na ból, pot zalewający oczy czy żarówę z nieba. Prawda jest taka, że wyjechać z kamieniołomu bez choćby jednego okazu tego minerału to jak by tam w ogóle nie być. Siedlimowickie beryle nie należą jednak do odmian szlachetnych – nie uświadczymy tu ani intensywnie zielonego szmaragdu, ani niebieskiego akwamarynu, ani żółtego heliodoru. Tamtejsze beryle mają bladozieloną barwę, najczęściej są nieprzejrzyste i silnie spękane, chociaż trafiają się także okazy przeświecające, o nieco intensywniejszym połysku i bardziej soczystym odcieniu. Zazwyczaj rozmiary kryształów beryli są niewielkie (1-2 cm), ale przy odrobinie szczęścia można stać się też posiadaczem okazów kilku- czy kilkunastocentymetrowych.

Minerały Siedlimowice

Beryl (dł. ok. 10 cm). Główny cel mineralogicznych eskapad do kopalni w Siedlimowicach

Powszechne i występujące w sporych ilościach w omawianych pegmatytach są granaty żelazowo-manganowe (czyli almandyno-spessartyny). Tworzą charakterystyczne czerwonobrunatne bądź czerwonoróżowe, drobne kryształy, wykształcone najczęściej w formie dwunastościanów i dwudziestoczterościanów (bądź też jako kombinacja tych dwóch form). Rzadko przekraczają 1 mm średnicy. Sporadycznie jednak spotyka się kryształy dochodzące do 1 cm. Ich rozmieszczenie w skale nie jest równomierne. Niektóre partie pegmatytów mogą być niemal zupełnie pozbawione granatów, w innych z kolei tworzą większe nagromadzenia.

Minerały Siedlimowice

Solidne nagromadzenie kryształków granatu w pegmatycie

Rzadkie znaleziska

Beryl nie jest jedynym rzadkim minerałem w Siedlimowicach. Wtajemniczeni poszukują na przykład kolumbitu, występującego w formie niewielkich czarnych, tabliczkowych kryształów o półmetalicznym połysku. Do dużych rzadkości należy też gahnit, który tworzy ośmiościenne, ciemnozielone kryształki o niewielkich rozmiarach (zazwyczaj 0,5-1 mm). Spośród innych ciekawych minerałów pegmatytowych należy wymienić także uraninit, apatyt czy cyrkon.

Minerały Siedlimowice

Mineralogiczny rarytas z Siedlimowic – gahnit (wielkość kryształów od 0,5 do 1 mm)

Na zakończenie warto wspomnieć o innych przejawach mineralizacji pomagmowej w omawianym złożu. Spotyka się tu także żyły kwarcowe, w których sporadycznie pojawiają się szczotki kwarcu dymnego, z kryształami o długości dochodzącej do 7 cm. Jednym z ciekawszych odkryć była żyła, na którą natrafiono na początku lat 80-tych poprzedniego wieku. Pochodzi z niej ok. 200 kryształów kwarcu – w znacznej większości tzw. kwarców berłowych. Duże ich zbiory znajdują się w Muzeum Mineralogicznym Uniwersytetu Wrocławskiego i w Muzeum Geologicznym Uniwersytetu Szczecińskiego.

Minerały Siedlimowice

Kwarc berłowy z Siedlimowic (dł. ok. 2 cm)

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii blok przedsudecki, Geologia, Kopalnie odkrywkowe, masyw Strzegom-Sobótka, Minerały, Skały, Strzegom i okolice. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *